Dopiero co skończyły się wakacje, a już wszyscy za nimi tęsknimy – za słońcem, które poprawiało nam nastrój, za upalnymi dniami, w czasie których mogliśmy wyjść z domu w krótkich szortach i koszulce, za długimi dniami i ciepłymi nocami. I przede wszystkim za odpoczynkiem, który nierozerwalnie kojarzy nam się z okresem wakacji. Bez znaczenia jest to czy relaksowaliśmy się w górach, nad morzem czy na działce u znajomych, ani to, że trwały one tydzień albo krócej. Jeśli nawet spędziliśmy je w domu, dla każdego z nas słowo wakacje ma pozytywny wydźwięk i zawsze będzie nam się kojarzyć z przyjemnymi oraz niezapomnianymi chwilami. Po to, aby poczuć atmosferę wakacji nie musimy czekać do połowy przyszłego roku. Wielkimi krokami zbliżają się ferie zimowe stanowiące idealną okazję do zorganizowania krótkiego wypoczynku, który pozwoli nam „naładować akumulator” oraz wytrwać w szkole lub pracy jeszcze przez okres kilku miesięcy. Zatem nie powinniśmy zwlekać z planowaniem zimowego odpoczynku do stycznia czy lutego przyszłego roku, warto pomyśleć o nim już teraz. Zanim jednak udamy się do biura podróży w poszukiwaniu ofert zorganizowanych wyjazdów warto zastanowić się czy chcemy spędzić ferie zimowe w naszym kraju czy może za granicą. Zimą większość z nas planuje wypoczynek w górach, bowiem region ten oferuje w owym czasie wiele atrakcji, głównie w postaci wszelkich sportów zimowych. Zważywszy na to większość biur podróży oferuje wczasy, obozy narciarskie, obozy snowboardowe jak i zimowiska dla dzieci właśnie w polskich górach, od Beskidów poprzez Bieszczady aż po Tatry. Tym samym decydując się na wypoczynek w górach możemy przez cały dzień szusować po stokach na nartach bądź na snowboardzie, a wieczorem relaksować się w dowolnie wybrany przez nas sposób – w pubach, dyskotekach jak i na dancingach. Ponadto, w wielu biurach podróży znajdziemy oferty wypoczynku w górskich miejscowościach na obszarze Czech, Słowacji jak i Austrii. Ceny wycieczki Czechy czy Słowacja są porównywalne z kosztem odpoczynku w polskich górach, czasami wręcz są bardziej opłacalne. Bez względu na jaki kraj się zdecydujemy, czy to będzie Polska czy może Austria, musimy liczyć się z tym, iż góry o tej porze roku często są zatłoczone. Zatem jeśli chcemy uniknąc ścisku jak i zgiełku na stokach narciarskich, winniśmy zamiast w Tatry udać się w niższe Beskidy lub Bieszczady. Tam z pewnością obok przyjemności czerpanej z jazdy na nartach albo snowboardzie, będziemy mogli rozluźnić się i wyciszyć. Po takim kilkudniowym aktywnym wyjeździe, wrócimy do domu wypoczęci i odprężeni z nowym wigorem i zapałem do pracy.